Mój pies ma tak dużo energii! Czyli jest nadpobudliwy.
To stwierdzenie można postawić na jednej półce z „on wie że źle zrobił”, „on chce się tylko przywitać” itp. Półce, na której wystawiamy nieprawdziwe twierdzenia na temat psa. Stoi ich tam sporo.
Nadpobudliwość, nadwrażliwość na bodźce u psów jest plagą XXI wieku. Coraz więcej diagnozowanych przypadków i coraz więcej osób chcących pomóc swoim psom, sprawiło jednak, że i rozwiązań pojawia się coraz więcej. Dziś o jednym z nich w poniższym tekście.
Nadpobudliwość to stan, który uznajemy za bardzo niekorzystny dla naszego psa. Ciągłe pobudzenie powoduje nadmierny stres, trudności w uspokojeniu się i odpoczywaniu oraz niedobory snu. W dłuższej perspektywie upośledza to też zdolność do radzenia sobie ze stresem i codziennymi problemami. Bywa przyczyną zachowań agresywnych.
Powodów takiego stanu może być i zazwyczaj jest, wiele. O tym co może być przyczyną stanu popularnie nazywanego ADHD oraz jak kompleksowo sobie z tym radzić mówimy w e-booku pt. ” 9 rozwiązań na psie ADHD. Jak radzić sobie z nadpobudliwością?.
Znajdziesz go pod tym linkiem!
Tu omówimy zaś jeden ważny aspekt tego problemu. Jak w „zdrowy” sposób zmęczyć takiego psa.
Nadpobudliwy pies „musi się wybiegać”!
Domyślnym sposobem na zmęczenie nadpobudliwego psa jest jego wybieganie. Skoro „ma za dużo energii” należy się jej pozbyć. Może weźmiemy psa na spacer żeby pobiegał z innymi psami? A może porzucamy mu piłeczkę, przecież tak bardzo to lubi?
NIE!
Nie są to dobre sposoby ponieważ męczą one psa fizycznie. A skoro już wiemy, że to problem z pobudzeniem, to taka forma wysiłku nie przyniesie spodziewanych efektów. Owszem pies niewątpliwie będzie chwilowo zmęczony. I „chwilowo” to słowo klucz. Szybko się zregeneruje i jako, że z pobudzeniem nic nie zrobiliśmy znów wejdzie w stan nadmiernej aktywności.
W dużym skrócie, bieganie za piłką lub z innymi psami to nie tylko wysiłek fizyczny. To także wywołuje pobudzenie, czyli finalnie go psu dokładamy zamiast go wyciszać.
Co zatem robić by zmęczyć nadaktywnego psa? Przejdźmy do konkretów. Skoro nie męczymy ciała, zmęczmy umysł, pomóżmy psu się uspokoić i wyciszyć. Co może nam w tym pomóc?
Jak sprawić, żeby nadpobudliwy pies na spacerze był spokojniejszy?
Pierwsze skojarzenie spaceru może wiązać się z wysiłkiem fizycznym i wspomnianym wcześniej wybieganiem. Jednak my już wiemy, że to nie to. Jedną z najważniejszych potrzeb zdrowego psa jest eksploracja przestrzeni. Psy lubią węszyć gdzie popadnie, sprawdzać każdy zapach po kilka razy czy utkwić nos w jednym miejscu na dłuższą chwilę. No może nie wszyscy. Opiekunowie psów nadpobudliwych mogą obserwować to zjawisko rzadko. Za rzadko. Spraw więc by spacer twojego psa obfitował w możliwość węszenia. Zabierz go w takie miejsce gdzie bodźce zewnętrzne nie będą go rozpraszać i skupiać jego uwagi. W zależności od tego co pobudza twojego psa oszczędź mu widoku innych czworonogów, samochodów czy ludzi. Nie zawsze to jest możliwe, ale nawet na osiedlu możemy znaleźć miejsce gdzie jest względny spokój, albo ograniczenie bodźców. Spacer pomiędzy samochodami na parkingu, albo przy domu na trawniku? Dlaczego nie! Chodzi przecież o to by pies poznawał przestrzeń wokół zbierając o niej informacje nosem. Zapachy są wszędzie.
O tym jak prowadzić psa na smyczy, o komunikacji, ciągnięciu i spokojnym spacerze radzimy w webinarze pt. „Co Mówi Pies o smyczy? Czyli smycz w komunikacji z psem”
Jak zachęcić nadpobudliwego psa do węszenia?
A jeśli pies mimo wszystko nie chce szukać, węszyć, eksplorować? Jest pobudzony i wyrywa się na smyczy razem z naszym barkiem? Możemy go do tego zachęcić. Szukanie zabawki czy smakołyków będzie mieć równie dobroczynne działanie. W tym przypadku jeśli jest mu naprawdę trudno się skupić, to takie ćwiczenia możemy początkowo przeprowadzać w domu. Schowanie ulubionej zabawki w łatwo dostępnym miejscu może psa zachęcić do działania (tylko pamiętaj żeby znalezionej zabawki od razu nie rzucać, bawicie się w szukanie:). Potem możemy podnieść poziom trudności. Dobrze poprowadzony pies będzie szukał nawet w jednym pomieszczeniu skanując nosem otoczenie by wyciągnąć zabawkę z szuflady jeśli tam ją schowasz. To tylko kwestia ćwiczeń i stopniowania wymagań. Również ścieżka zapachowa ze smakołyków będzie ciekawym zadaniem. Można ją rozłożyć w taki sposób, żeby pies musiał pokonywać różne przeszkody, omijać je, wejść na coś by pójść dalej i znaleźć kolejne skarby. Tu ogranicza nas tylko kreatywność. A potem jak już mu się spodoba można wyjść z tymi samymi ćwiczeniami na zewnątrz. Psu będzie dużo łatwiej jak będzie już znał zasady i wiedział o nagrodach jakie na niego czekają.
Nadpobudliwy pies – co robić z nim w domu?
W domu możemy również postarać się o rozładowanie „energii” naszego psa lub jego wyciszenie w inny sposób. Nie wymagający naszej uwagi i czasu, a dający podobny efekt. Mowa o wszystkim co można gryźć, lizać, żuć lub zniszczyć. Tu doskonale sprawdzają się zabawki węchowe. Zwyczajny ręcznik z zawiniętymi smakołykami w środku zmotywuje psa do węszenia. Kilka smakołyków zamkniętych w pudełku po jajkach skutecznie zatrzyma psa na posłaniu i pozwoli rozerwać je i zjeść zawartość. A może jak się tym zmęczy to postanowi odpocząć? Są na to szanse. A przecież o to nam chodzi. Mata liżąca, ostatnio łatwo dostępna w sklepach też zajmie mu chwilę. Posmarowana czymś pysznym oczywiście:). A na deser gryzaki naturalne! Żwacze, suszone ścięgna czy kawałki skóry. Im bardziej śmierdzące tym lepsze, ale za to jaki pies szczęśliwy:).
Taki wyciszony, rozładowany w domu pies ma szanse wyjść na spacer dużo spokojniejszy a co za tym idzie sam spacer może będzie też łatwiejszy dla was obojga!
Do dzieła!
Podsumowując, aktywność fizyczna nie jest zła. Nie chodzi o to żeby pies nadpobudliwy w ogóle nie nie biegał. Różne też jest zapotrzebowanie psa na ruch w zależności od cech fizycznych, cech charakteru czy zapotrzebowania rasy. Do każdego psa należałoby podejść w tym temacie indywidualnie.
Faktem jest natomiast, że nadmierne bieganie za zabawkami bez możliwości rozładowania pobudzenia temu towarzyszącemu lub intensywne interakcję z innymi psami polegające na ciągłym bieganiu lub skakaniu po sobie będą miały niekorzystny bilans pobudzenie vs zmęczenie. A nie o to nam chodzi. Głównym zadaniem opiekuna psa pobudliwego jest zadbanie o dobrostan psychiczny. Do tego potrzeba wyciszenia i odpowiedniej ilości snu. Spokoju i ciszy, oraz odpowiedniej jakości spaceru. Tylko osiągnięcie takiego stanu pomoże psu zebrać odpowiednią ilość zasobów by radzić sobie na co dzień lepiej.
Chcesz dowiedzieć się więcej? subskrybuj nasz KANAŁ NA YOUTUBE i zobacz film pt. „Jak uspokoić psa, który ma ADHD? Skuteczne metody” – KLIK!