Pies musi się wybiegać!
Choć może się wydawać, że takie stwierdzenie, jak „wybieganie się” psa nie pasuje do tematu problemów z psami, to w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie.
Na rozmowach z klientami podczas moich zajęć mógłbym zbudować niekończącą się listę stereotypów i mitów na temat psa, powodujących olbrzymią liczbę problemów.
Nie inaczej jest z „bo mój pies musi się wybiegać”.
I tak idziesz z psem na spacer i szukasz mu psów do „zabawy”, bo pies przecież musi się wybiegać. Na spacerze rzucasz psu piłki, patyki czy cokolwiek, za czym chce pobiec, bo pies przecież musi się wybiegać. Sama z psem biegasz lub bierzesz go „na rower”, bo pies przecież musi się wybiegać.
Musi?
Zacznijmy z innej strony, a może odpowiedź sama się pojawi.
Przypatrzmy się, co tam robią psy bezdomne lub te pół-dziko żyjące. Nie ma im kto rzucać, na dworze są cały dzień, a i z obcymi psami spotykają się raczej, jeśli chcą lub muszą, a nie jak ktoś je na takie spotkanie zabierze.
Czy w takim razie te psy dużo biegają? Mają przecież możliwość biegać, ile chcą. Mogą biegać od rana do wieczora. Bawić się z innymi psami całymi dniami.
Rozczaruję Cię ;). Nie biegają, nie „wybiegują” się, czy jakkolwiek by nie nazwać tego zapotrzebowania. Bo tak naprawdę o zapotrzebowanie tu chodzi.
Zapotrzebowanie na ruch.
Tak bym w skrócie to opisał. Być może masz przeświadczenie, że psy potrzebują dużo ruchu. Niektóre rasy szczególnie dużo, ale ogólnie pies to musi ruchu mieć sporo.
Wracając do tych bezdomnych. Nie biegają zbyt wiele, bo i po co miałyby biegać? Dużą część czasu zajmuje im zdobycie pożywienia, a że bardzo rzadko polują, to jedzą to, co znajdą. A że znaleźć jedzenie nie jest łatwo, a i chętnych na to jest sporo, to tracą na to wystarczającą ilość energii i czasu, żeby potem odpoczywać. Zając się kontaktami społecznymi lub poszukać, bronić schronienia.
Oczywiście nasze domowe psy jedzenia mają pod dostatkiem. Nie muszą go zdobywać, więc o co Ci chodzi człowieku? Mają energię, to muszą się wybiegać.
Tylko czy my jak mamy pod dostatkiem jedzenia i np. nam się nudzi to idziemy się wybiegać? Czy to jest nasza naturalna potrzeba?
My nie jesteśmy psami, więc pies może jednak musi się wybiegać?!
No dobrze. To jakie zwierzęta oprócz psów muszą się wybiegać? Weźmy na warsztat tylko te udomowione. Są jakieś?
Nawet konie, które już zdecydowanie bardziej są stworzone do biegania, nie będą tego robiły całymi godzinami. Owszem pobiegają trochę, ale raczej spokojnie będą cały dzień jeść trawkę na pastwisku jeśli mają wybór. Jeśli nie muszą uciekać.
Pół-dziko żyjące psy też raczej zbierają się w grupy i odpoczywają, jeśli tylko to możliwe.
Gatunkowo bieganie nie jest zapotrzebowaniem psa.
Tak, pies potrafi szybko biegać, ale czy to znaczy, że potrzebuje. Jako drapieżnik jest raczej przystosowany do polowania. O ile w ogóle poluje. A ono oprócz samego biegania ma wiele innych elementów, o których często zapominamy, wybiegując swojego psa.
Zbliżając się powoli do końca tego wpisu, podsumujmy.
Pies biegnie za piłką, ponieważ zazwyczaj motywuje go do tego instynkt. Samo bieganie za „aportem” jest dość pobudzające, a w wielu przypadkach bardzo pobudzające. Nie ma więc sensu bez potrzeby pobudzać psa, ponieważ nawet jeśli się zmęczy, to zostanie z nim pobudzenie. I to zostanie długo. Najczęściej nawet, jak już Twój pies się zregeneruje fizycznie. To z kolei sprawi, że pies znów będzie nadaktywny, a Ty zaczniesz go wybiegiwać. A to zaczyna już być szkodliwe (pomijając fakt, że sam wywołujesz problem, który potem rozwiązujesz, generując kolejny problem). I tak w kółko.
Zabawa z aportem może być jednak przyjemna i męcząca dla psa oraz zaspokajająca potrzeby. Pamiętaj jednak o rozładowaniu pobudzenia i nastawieniu się na interakcję z psem, a nie bycie „wyrzutnią aportów”. Więcej o tym mówimy w naszym podcascie o zabawie z psem – KLIK!
Wybieganie się z innymi psami również zazwyczaj przyniesie więcej szkody, niż pożytku. Mamy tu koszty spotkania z obcymi psami, wrzucanie psa w sytuacje, w których niekoniecznie chciałby się znaleźć i znów problem z pobudzeniem w kontrze ze zmęczeniem. Oczywiście możecie się spotkać z innym psem i będą z tego same korzyści. Ale raczej powinien to być pies znajomy i raczej psy nie powinny zbyt dużo biegać i się „bawić”. O tym więcej w podcascie o zabawach pomiędzy psami – KLIK!.
No, ale jeśli nie wybieganie się, to co?
A może tak pójdziesz z psem na spokojny spacer po parku? Może poeksplorujecie wspólnie teren (eksploracja przestrzeni to jedna z podstawowych potrzeb psa), wymyślisz jakąś zabawę w tropienie?
Pies zmęczy się tym mocno, gwarantuje, a do tego uspokoi, wyciszy i będzie spał długo,). Pomysły na to, jak stworzyć lub wybrać gotowe zabawki węchowe i gryzaki jadalne znajdziesz w naszym nagraniu warsztatu online o tej tematyce – KLIK!
Wiem, że wielu osobom wybiegiwanie psa „działa”. Jak porzucają piłkę albo znajdą towarzyszy do zabawy, to potem pies jest „padnięty” i śpi. Nie znaczy to jednak w żaden sposób, że pies tego potrzebuje i że jest to dla niego dobre. A wiem z doświadczenia, że w przyszłości może wygenerować sporo dodatkowych problemów i ma skutki uboczne.
Najlepiej sprawdź sam zapotrzebowanie swojego psa na ruch.
Pójdź w spokojne miejsce, gdzie brakuje bodźców i puść psa ze smyczy. Zobacz, jak dużo będzie biegał. Najczęściej niewiele, a już na pewno nie tak intensywnie, jak byś sama go motywowała lub wrzucał w sytuację z innymi psami.
Choć i tutaj należy spojrzeć na psa całościowo. Jeśli masz ogólnie psa pobudliwego, polującego, słabo się kontrolującego, to taki test nie będzie miarodajny. Często psy biegają sporo i aktywują się na widoczne lub niewidoczne bodźce. Nie dlatego jednak, żeby się wybiegać, a raczej z wewnętrznego przymusu.
Zapotrzebowanie na ruch będzie też różne u różnych typów psów i ras. Jedne potrzebują tego więcej, inne mniej. Najważniejsze, to zachować zdrowy rozsądek i wiedzieć, że istnieje norma, powyżej lub poniżej której mamy już nadaktywności lub apatie i dobrze byłoby wtedy przyjrzeć się psu bardziej i przeanalizować problem. Jak pracować nad ogólną nadaktywnością i reaktywnością swojego psiaka, radzimy w tym e-booku – KLIK!
Podsumowując, nie chodzi o to, żeby pies nie biegał, ale żeby nie pobudzać go specjalnie i bez przemyślenia oraz nie wrzucać w trudne dla niego sytuacje i później szukać behawiorysty, który pomoże Ci rozwiązać problem.
Zapraszam również do oglądania naszej nowej serii o problemach z psami pt. „Behawioryści o psach” – KLIK!, która regularnie będzie się ukazywać na naszym kanale You Tube. Przekazujemy tam informacje, jak sobie radzić w trudnych sytuacjach, nie stosując kar.
Na kanale jest również wiele nagrań, które ukazują problemy z innej strony, a w naszym sklepie e-booki i webinary na przeróżne tematy.